niedziela, 16 czerwca 2013

niedzielne SPA #1

Cześć Wszystkim! :)
Lato zbliża się wielkimi krokami, dookoła czuć już tę wakacyjną atmosferę i chociaż wakacji nie mam już od jakiegoś czasu wczułam się w ten klimat dość mocno. A dokładniej...nie chce mi się nic! :)

Postanowiłam jednak podnieść dziś swoje "zwłoki" z leżaka i zrobić coś dla siebie, a przy okazji dla Was, bo niedziela to taki dzień, kiedy urządzam sobie SPA:)

Na pierwszy strzał wstawiam kilka słów o znanym pewnie wszystkim doskonale peelingu kawowym i mojej jego wersji. Uwielbiam ten domowy kosmetyk, ale wykonuję go jedynie kiedy jest już ciepło i robię to... w ogródku:) Dlaczego? Dlatego, że po pierwsze zostaje po nim niemały syf w łazience, po drugie kawa nie rozpuszcza się tak jak np. cukier i zapycha odpływ, a po trzecie...w ogródku mam większą swobodę i jest to po prostu przyjemniejsze:)

Czas na przepis:
Do swojej wersji tego skrobacza używam kawy mielonej i oleju kokosowego, który można zastąpić wedle uznania oliwą, jakimś innym olejem, olejkiem do kąpieli itp. W każdym radzie lepiej sprawdza się coś tłustego:)


Składniki mieszam ze sobą w proporcji "na oko" mniej więcej tyle, żeby wystarczyło na całe nogi (zapomniałam dodać, że używam go do nóg i część z Was pewnie myślała, że brykam po trawniku cała naga:D )



Wszystko "kuciam" ze sobą, olej szybciutko się rozpuszcza i powstaje taka brązowa papka.
UWAGA! Zdjęcie może wydawać się odrobinę podejrzane, ale to wciąż jest kawa z olejkiem:D


Nakładam papkę na nogi i masuję...masuję...masuję...do momentu aż mi się znudzi:D
Zapach kawy wymieszanej z kokosem jest obłędny więc przy okazji mamy też aromaterapię:)
Na końcu wygląda to mniej więcej tak:



Wszystko spłukuję letnią wodą (z konewki:D) na trawniku:) Podczas masowania skóra robi się brązowa, ale nie martwcie się, po spłukaniu wszystko znika. Olej kokosowy sprawia, że skóra jest natłuszczona i przyjemna w dotyku:)

pozdrawiam
kreska




19 komentarzy:

  1. wygląda interesująco :D każda kobieta raz w tygodniu moim zdaniem powinna zafundować sobie właśnie takie SPA :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja robię to w wannie :D później wszystko spłukuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. peeling wygląda ciekawie, ale ja chyba oszczędzę tego moim rurom odpływowym :D
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  4. Łoo bardzo ciekawy pomysł! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny pomysł z robieniem tego na zewnątrz, bo ja paciam całą wannę ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. ale super, ja też tak robię ale w wannie.
    Ale Twoja opcja bardziej do mnie przemawia.
    łazienka bardzo się brudzi od kawy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Cynamonu się trochę boję, bo może podrażnić, a ja mam na nogach problem z naczynkami.

      Usuń
  8. Chyba muszę zacząć znów robić sobie ten peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem dlaczego twierdzisz, że masa wygląda podejrzanie :P Dla mnie wygląda jak ciasto czekoladowe :) Ja jeszcze takich domowych peelingów nigdy nie robiłam, jakoś nie wierzę w swoje zdolności w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz...faktycznie ciasto czekoladowe:) Ale podejrzane bo jakby z zakalcem:)

      Usuń
  10. muzin, muzin!

    super pomysł, szkoda, że ja tutaj nie mam ogródka, a do teściowej przeciez chodzić na peelingowanie nie będę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Ci dam muzina! :)Oj tam...powiedz teściowej, że dla jej syna się pięknisz, to zrozumie:)

      Usuń
  11. No no , całkiem przyjemny zabieg ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja robię jak kawę wypiję, czyli raz na miesiąc :) ale tylko na twarz bo napaprałabym po całej łazience ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na twarzy raczej tego nie robię, jest trochę zbyt ostry:)

      Usuń
  13. Uwielbiam zapach kawy a w połączeniu z olejkiem kokosowym musi pachnieć obłędnie. P.S.A dlaczego tylko nogi tym smarujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Bo robię to na podwórku iii...nie chciałabym się obnażać przed sąsiadami;)

      Usuń

dziękuję za komentarz