Witam Was wszystkie po chwilowej przerwie. Dziś rano powróciłam do życia po weekendzie spędzonym w pracy i udanej imprezie andrzejkowej i popijając herbatkę, wcinając słodycze i podziwiając biały puch za oknem nadrabiam blogowe zaległości. Od rana z każdej strony kusi nas "Dzień darmowej dostawy".
Być może jestem trochę "zapóźniona", ale słyszę o czymś takim pierwszy raz i od razu zaczęłam przeglądać oferty sklepów, które biorą udział w tej akcji. Z przykrością stwierdzam, że część z nich stworzyła własny regulamin i narzuca minimalne kwoty zakupów, które trzeba nabić żeby przesyłka była całkowicie darmowa. O ile kwota min. 20 zł nie jest jeszcze jakąś zbrodnią, 50 zł narzucone przez niektóre sklepy to lekka przesada. Znalazłam jednak jedną interesującą propozycję dla fanek wosków YC. Sklep Hebe, który bierze udział w dzisiejszej akcji ma ich całkiem sporo i deklaruje, że nie ma żadnych minimalnych kwot ani ilości zakupów:) Tutaj link:)
KLIK
Sama się skuszę na najnowsze zimowe zapachy. Innych zakupów nie robię, bo obiecałam to sobie, swojemu portfelikowi i wszystkim dookoła, w dodatku na forum publicznym, czyli przy Was:)
P.S. Informacja dla dziewczyn z Rzeszowa i okolic: w nowej galerii otworzono sklep Stara Mydlarnia, a w nim można znaleźć właśnie woski YC. Cena nie powala - 9.99 zł za sztukę, ale można sobie każdy obwąchać przed zakupami przez internet;)
pozdrawiam cieplutko
kreska
w zeszlym roku przegapilam te akcje niestety;/ ale nadrobiłamja i dzisiaj skorzystalam z darmowej i rzuciłam się na kosmetykomania.pl;)
OdpowiedzUsuńja akurat żadnych potrzeb nie mam, ale faktycznie - kusząca perspektywa :) w zeszłym roku taka akcja też miała miejsce.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja kupiłam - lakiery z Golden Rose oraz torebkę :)
OdpowiedzUsuń