niedziela, 28 października 2012

Spontaniczne zakupy w Pepco


Obłowiłam się! :) Rzadko kupuję kosmetyki kolorowe, a już wyjątkowo rzadko kilka jednocześnie...tym razem jednak było inaczej. Od czasu do czasu odwiedzam sklep Pepco. Nie często, bo chociaż w moim mieście jest ich chyba 3, do żadnego jakoś nie jest mi po drodze. Ale...jak już tam zaglądam, nigdy nie wracam z pustymi rękami. Tym razem wybrałam się po "papcioszki" czyli pantofle - myszki, na które polowałam już od zeszłego roku (niestety 37 to dość popularny numer u kobiet;). Stojąc w kolejce do kasy przyglądałam się zawartości pobliskich półek iii..zobaczyłam kosmetyki. Przypomniałam sobie, że kiedyś na kanale makijaże kasi d słyszałam o markowych "mazidełkach" z Pepco, ale nigdy na takowe nie trafiłam, do teraz. W moim koszyku wylądowały:

Tusz do rzęs Revlon (dwustopniowy) - jeszcze nie otwierałam. Bardzo podoba mi się taki sposób pakowania kosmetyków, szkoda że w Europie nie jest to normą. 

cena: 14,50 zł

Konturówka do ust firmy Astor "Rouge Couture", kolor 013 Bois De Rose. Kredka jest wysuwana, kremowa, ma kolor bardzo zbliżony do naturalnego koloru moich ust.

cena: 3,90 zł



Szminka firmy Rimmel. Kolor 030 TELL NO ONE. Kremowa, lekko matowa pomarańczka o przepięknym,owocowym zapachu.

cena: 7,90 zł


I na koniec...lakier z firmy Ney York Color, numer 115 Skin Tight Denim Creme. Kolor jest prześliczny, niestety niezbyt trwały (w nienaruszonym stanie wytrzymał tylko dwa dni), ale i tam mi się bardzo podoba;)

cena: 4,50 zł



Robicie zakupy w Pepco? Może znacie miejsca, gdzie można się podobnie "obłowić" w dobre kosmetyki za niewielkie pieniądze?

A tak dziś wyglądała niedziela mmmm... mój ulubiony dzień tygodnia :D







pozdrawiam :)
kreska





6 komentarzy:

  1. fajny kolorek i pomadki i lakieru:) ale zdjęcie babeczki to cios poniżej pasa:D jeśli chodzi o zakupy za niewielkie pieniądze, to ja ostatnio odkryłam sprzedawce na allegro, który jest z mojego miasta, więc jak zamawiam kosmetyki, to mogę je odebrać bez kosztów przesyłki, a i tak kosmetyki same w sobie są tańsze, a jeszcze oszczędzam na przesyłce:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę. ja zazwyczaj kiedy wykopię coś fajnego na allegro albo w sklepie internetowym i ma w miarę dobrą cenę, okazuje się, że przesyłka jest mega droga. Swoją drogą czasami wydaje mi się to trochę dziwne kiedy przesyłka kosztuje kilkanaście złotych, po czym dostaję ją ze znaczkami za 4,50. Wtedy już wiem dlaczego cena produktu, który zamówiłam była niższa, taki sprzedawca na swoje wychodzi:\

      Usuń
  2. Tą babeczka to mnie zamordowałaś.. Wlasnie siedziałam i cierpialam ze zjadłabym coś mniam ale zapasy mniam rzeczy sie w domu skonczyly a pada tak okrutnie ze do każdego sklepu wydaje się dalekoooo! Ale chyba teraz nie mam wyjscia! Jak zmokne to to będzie Twoja wina! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łączę się w bólu, bo babeczka zjedzona już dawno, a dziś ja również mam puste skrytki słodyczowe i coraz gorszy humor:(

      Usuń
  3. lakier świetny :) z nyc kupiłam pięknie błyszczący top, w podobnej cenie oczywiście w pepco. niestety nie ma działu kosmetycznego w moim mieście...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lakier jest śliczny, ale bardzo nietrwały. Mycie naczyń, pranie, a nawet mycie głowy jest w stanie pokonać go od razu:( Ale kolor...bajka!:)
      U mnie w mieście też długo nie było takich kosmetyków, ale w końcu się pojawiły koło kas. Z tego co widzę nie jest ich tak dużo jak w innych miastach, ale kilka perełek się znajdzie. Może i u Ciebie w końcu się pojawią;)

      Usuń

dziękuję za komentarz