czwartek, 18 października 2012

Pachnąca jesień:)

Kilka dni temu przyszło do mnie zamówienie z Pracowni Snów. Skusiłam się na woski zapachowe Yankee Candle. To ostatnio modna firma produkująca różnego rodzaju świece i akcesoria. Nie ukrywam, że ceny tych cudeniek mnie zatrważają. Co innego woski zapachowe, których ceny wahają się od 5 do 6,50 zł za sztukę. To nieduży wydatek, a przy okazji można przetestować różne zapachy, ich wydajność i skuteczność, co może pomóc zdecydować się na konkretny, większy produkt.
Na początek zamówiłam 3 zapachy (wybór jest spory, więc trochę mi z tym zeszło;)

1. Home Sweet Home - Ukochany Dom
Rozgrzewająca mieszanka cynamonu, kuchennych przypraw i herbaty.

2. Orchard Pear - Gruszka w Sadzie
Dojrzałe i soczyste gruszki prosto z drzewa, ocieplone nutami jaśminu i koniaku.

3. Fluffy Towels - Puszysty Ręcznik
Świeży zapach dopiero co wypranych ręczników z dodatkiem kwaśnej cytryny, jabłka, lawendy i lilii.

Zamówienie przyszło w ciągu kilku dni. Przesyłka zapakowana była w tekturowe pudełko, w środku znalazłam spersonalizowany list z podziękowaniami za zakup i instrukcją używania wosków - bardzo miły akcent:)


Woski były owinięte folią bombelkową, wszystkie dotarły do mnie w całości.



Po rozpakowaniu wyglądały tak:


Zapachy są przepiękne! Najbardziej przypadł mi do gustu Home Sweet Home pachnący świeżym cynamonem. Fluffy Towers pachnie zupełnie jak moje pranie w łazience :D. Jedynie Orchard Pear trochę mnie rozczarował...zapach jest bardzo ładny, ale w ogóle nie przypomina mi gruszki:(jest za to ciepły  i bardzo jesienny.
Woski topię w kawałkach i uważam, że są dość wydajne, jednak zapach nie utrzymuje się w pomieszczeniu tak długo jak obiecuje producent (do 8 godzin). Po zastygnięciu i ponownym roztopieniu tego samego kawałka zapach jest znacznie mniej intensywny.





Myślę, że to ciekawa alternatywa dla olejków. Przede wszystkim kusi różnorodność zapachów. Za jakiś czas na pewno zamówię kolejne woski, tym razem bardziej "zimowe".

Co Wy sądzicie o tych produktach? Używacie wosków YC? A może polecacie coś lepszego? :)
Pozdrawiam ciepło i czekam na Wasze opinie.
kreska




5 komentarzy:

  1. Uwielbiam ich świeczki a woskow jeszcze nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kupiłam je z myślą "raz na jakiś czas.. dla urozmaicenia", ale chyba powoli się uzależniam, bo topię je codziennie:)

      Usuń
  2. na zimowy wieczór w sam raz:) też na razie ograniczam się do świeczek zapachowych:)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam kilka wosków YC i niestety nie są tak trwałe - szkoda. jeśli szukasz czegoś owocowego, to polecam friut salad, jest świetny! olejki również używam i lubię w nich to, że można stopniować intensywność zapachu. no i mam mój ukochany imbir :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ten owocowy zapach teraz mnie kusi, bo zaczęłam tęsknić za taką świeżością. Ostatnio trafiłam też na olejki z home&you. Mają tylko 4 zapachy, ale są godne polecenia, zwłaszcza Vanilla Mocha :)

      Usuń

dziękuję za komentarz